„I stało się, co się musiało stać..." śpiewał swego czasu Michał Wiśniewski wraz z zespołem Ich Troje. Po wakacjach, które jak zawsze trwały za krótko, po okresie odpoczynku i błogiego relaksu, nadszedł czas powrotu do codziennych zajęć, obowiązków, pracy i nauki. Pierwszego września, jak każdego roku, we wszystkich szkołach rozbrzmiał pierwszy po wakacyjnej przewie dzwonek. Zanim jednak dzieci udały się do szkół, wzięły udział we Mszy świętej, podczas której modliliśmy się o błogosławieństwo Boże w nowym roku szkolnym.
Ks. Prałat, który przewodniczył liturgii, życzył dzieciom i młodzieży zapału w zdobywaniu wiedzy, a katechetom i nauczycielom wytrwałości w kształtowaniu młodych serc i umysłów.
Warto zaznaczyć, że na terenie naszej parafii znajduje się 6 szkół, w których w sumie uczy 12 katechetów.
Nowy rok szkolny i katechetyczny jest także dobrą okazją do przypomnienia sobie prawdy o tym, że wszyscy jesteśmy nauczycielami, i że szczególny obowiązek wychowania spoczywa na rodzinie. Nie możemy się od tego obowiązku uchylać, ani też czekać na to, że ktoś inny wychowa nasze dzieci. Już w XVI wieku pisał Andrzej Frycz Modrzewski: „Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie" – troska o kształcenie i wychowanie dzieci i młodzieży jest najlepszą inwestycją w przyszłość.