Chociaż pomaga bezinteresownie, to jednak trud jej pracy został zauważony i doceniony. Pani Anna Hajduk odebrała w Warszawie prestiżową nagrodę Ubi Caritas wręczaną za działalność charytatywną.

Co mówi o sobie nagrodzona? Przeczytaj koniecznie.

Nazywam się Anna Hajduk. Mam 74 lata. Z Parafią Świętego Wojciecha i św. Katarzyny jestem związana od dziecka. Tu przyjęłam sakrament chrztu, bierzmowania i sakrament małżeństwa. Ale od początku...

Było nas sześcioro rodzeństwa, a ja byłam piątym dzieckiem. W wieku 14 lat musiałam zająć się domem, gdyż mama bardzo chorowała. Z najmłodszym bratem dzieliliśmy się obowiązkami. Po ukończeniu szkoły podstawowej podjęłam pracę w zakładzie i uzupełniałam wykształcenie w szkole średniej - liceum dla dorosłych. W 1966 roku wyszłam za mąż. Mąż Roman odrabiał wojsko, angażował się czynnie w sport. Był zawodnikiem i trenerem boksu. Pochodził z Nowego Sącza. Zmarł 17 stycznia 2015 roku. Był człowiekiem żywej wiary i autentycznym świadkiem Chrystusa do końca swoich dni. Po 15 latach małżeństwa urodziłam syna Wojciecha i Łukasza. Dzieci były wymodlone przez moją mamę. Sama byłam bardzo chora. Źle postawiona diagnoza nasiliła moje dolegliwości.

Odkąd pamiętam mama zajmowała się działalnością charytatywną. Pomimo licznych obowiązków rodzinnych i kłopotów zdrowotnych, była zawsze blisko ludzi biednych i chorych. Starałam się wspierać mamę w pracy z chorymi. W wieku 18 lat odbyłam rekolekcje Caritasu w Staniątkach, na które wysłał mnie ks. Stanisław Bajer. W tym czasie Caritas na krótko wznowił swoją działalność po zakończeniu II Wojny Światowej. Od 1997 roku stanęłam na czele zespołu charytatywnego.

Dzięki akcjom Caritasu pomagam chorym i potrzebującym. Założycielem zespołu był ksiądz Andrzej Lichosyt. Obecnie naszym opiekunem jest ksiądz Grzegorz Półtorak. Jesteśmy mu bardzo wdzięczni za troskę i zaangażowanie.

Dziękuję wszystkim darczyńcom, którzy darzą nas zaufaniem i mobilizują nas. Dziękuję panu kierowcy, który jest zawsze dyspozycyjny.

Za wrażliwość na potrzeby ubogich i czynny udział w dziełach charytatywnych, otrzymałam od Caritas Polska nagrodę „Ubi Caritas". Było to dla mnie wielką niespodzianką, dostarczyło też wielu wzruszeń. Wyróżnienie to jeszcze bardziej mobilizuje mnie do działania. Pragnę podziękować księdzu dyrektorowi Caritas Diecezji Sosnowieckiej - Tomaszowi Foldze oraz pani Krystynie Tomaszewskiej, która jest sercem Caritasu.