Członkowie Kół Różańcowych i ich rodziny, wraz z ks. Mariuszem, pielgrzymowali do Sanktuarium Matki Bożej Szkaplerznej i do Doliny Mnikowskiej.

Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji i sprawozdania z pielgrzymki.

"22 października wyruszyliśmy na pielgrzymkę do Czernej i Doliny Mnikowskiej. Po sprawdzeniu obecności przez księdza Mariusza Sowińskiego ruszyliśmy w drogę. Podróż przy modlitwie różańcowej i śpiewie upłynęła nam bardzo szybko. Po drodze podziwialiśmy niezwykłe barwy jesieni. Czerna to niewielka, malowniczo położona miejscowość niedaleko Krzeszowic. W klasztorze karmelitów bosych obecnie mieści się nowicjat zakonny, Sanktuarium Matki Bożej Szkaplerznej i św. Rafała Kalinowskiego. Klasztor zaprasza wszystkich pielgrzymów poszukujących wyciszenia i modlitwy.

Po przybyciu na miejsce pierwsze kroki skierowaliśmy do wczesnobarokowego kościoła ozdobionego czarnym dębnickim marmurem pod wezwaniem świętego Eliasza. W głównym ołtarzu możemy podziwiać obraz przedstawiający proroka na pustyni. W bocznych ołtarzach umieszczony jest cudowny obraz Matki Bożej Szkaplerznej i świętej Teresy. Po głębokim, duchowym przeżyciu Eucharystii w tym szczególnym miejscu danym nam przez Boga kilka osób przyjęło szkaplerz. Po modlitwie przed cudownym obrazem mieliśmy okazję poznania historii sanktuarium dzięki przewodnikowi z tamtejszego zakonu karmelitańskiego. Zostaliśmy ubogaceni wiedzą o słynącym łaskami obrazie Matki Bożej Szkaplerznej, namalowanym w połowie XVIII wieku przez Pawła Gołębiowskiego, ukoronowanym koronami papieskimi w 1988 roku. W kaplicy świętego Rafała Kalinowskiego mogliśmy dotknąć bogatej i trudnej historii jego życia, która przedstawiona jest na obrazach umieszczonych w kaplicy. Z zainteresowaniem zwiedziliśmy muzeum z bogatą i różnorodną ekspozycją. Zatopieni w modlitwie, skupieniu i duchowym rozpamiętywaniu męki Pańskiej, przeżywaliśmy Drogę Krzyżową podążając wzdłuż kolejnych stacji. Każdy z nas miał czas na indywidualną modlitwę, na chwilę wyciszenia i wsłuchania się w głos Maryi. Nie zabrakło również czasu na pyszną kawę i herbatę oraz zakup pamiątek.

Pewni duchowej opieki Maryi z wdzięcznością w sercach opuściliśmy niezwykłe Sanktuarium w Czernej, chyba jednak nie na zawsze, bo z wewnętrznym wezwaniem i zaproszeniem, aby tam powrócić. Następnie udaliśmy się do Doliny Mnikowskiej. Wędrując malowniczą doliną i podziwiając przepiękne widoki ujrzeliśmy wizerunek Matki Bożej zwanej Skalską namalowany na skale. Do Matki Bożej prowadzą strome schody, pomimo to z chęcią ruszyliśmy pokłonić się Maryi i zanieść jej swoje podziękowania i prośby.

Legenda o obrazie sięga czasów powstania styczniowego. Kilkoro powstańców szukając schronienia przed wojskiem rosyjskim trafiło do Doliny Mnikowskiej. Kiedy zrozpaczeni nie mogli się ukryć, z pomocą przyszła im kobieta, wskazując jaskinię skalną. Gdy niebezpieczeństwo minęło, chcąc podziękować nieznajomej zaczęli jej szukać, jednakże ona zniknęła. Domyślili się, iż ocaliła ich Matka Boska. Z wdzięczności kazali namalować jej wizerunek w miejscu swego ocalenia. Z obrazem Matki Bożej Skalskiej związane jest również inne wydarzenie. 27 kwietnia 1952 roku młody ksiądz Karol Wojtyła wraz z przyjacielem udał się na wycieczkę za miasto. Około godziny 15 wędrowcy stanęli u stóp Matki Bożej Skalskiej. Wraz z grupą okolicznych pielgrzymów odmówili Nieszpory niedzielne, Udało się ustalić, że wycieczka ta zapoczątkowała wędrówki Karola Wojtyły, później Jana Pawła II po Polsce i po świecie.

Dziękujemy księdzu Mariuszowi Sowińskiemu za zorganizowanie pielgrzymki i wspólną modlitwę. Z niecierpliwością oczekujemy na następną pielgrzymkę."